Przewodnik dla początkujących użytkowników komunikacji miejskiej. Z przymrużeniem oka.

 


Przewodnik dla początkujących użytkowników komunikacji miejskiej. Odkryj jak przetrwać podróż autobusem lub tramwajem z przymrużeniem oka.


W końcu nastał ten dzień i odważnie chcesz wkroczyć w nieznany świat poruszania się po mieście komunikacją miejską. Już na początku poinformuję Cię, że musisz być gotowy na tajemnicze opóźnienia i spotkania z ludźmi o różnych stopniach zainteresowania higieną osobistą. Oto kilka wskazówek, jak przetrwać i czerpać przyjemność z podróży!


1. Bilet – Joker jako karta, która zastępuje wszystko, nie wystarczy…


Jeśli należysz do osobników kochających adrenalinę, a wypatrywanie kanara to challenge, bez którego podróż nie wydaje się już taka atrakcyjna, nie musisz kupować biletu. Jednak wiedz, że kupno biletu to moment, w którym poczujesz się jak bohater filmu akcji, a bilet będzie jak magiczny talizman chroniący przed kanarami. Wyobraź sobie ten moment kiedy przeciskasz się przez tłum, aby dostać się do biletomatu, chwila niepewności czy karta zostanie odrzucona lub biletomat pogardzi Twoją ciężko zarobioną mamoną. Napięcie trzyma do ostatniej chwili, każdy patrzy na Ciebie, jak miotasz się w poszukiwaniu portfela, jedną ręką trzymając się poręczy, a drugą wykonujesz skomplikowane ruchy, próbując wymacać miejsce, gdzie powinna znajdować się kasa na przejazd. To taka ukryta sztuka walki komunikacyjnej, która musisz stoczyć pod ostrzałem wzroku innych pasażerów i kanarów. Tylko pamiętaj, nie przesadź w odgrywaniu roli poszukiwacza skarbów w swojej torbie… jak za długo będziesz to robił, to może okazać się, że będziesz musiał odegrać inną rolę…


2. Komunikacja miejska porusza się w innym wymiarze czasu. Czyli zapoznaj się z czasoprzestrzenią, gdzie sekundy stają się minutami lub o zgrozo godzinami...


Dla Twojej wiadomości to, że widzisz na rozkładzie autobus lub tramwaj, który TEORETYCZNIE powinien już odjechać, nie znaczy, że tak będzie. Nie jest łatwo odnaleźć się w „cudownym” świecie nieoczekiwanych opóźnień i korków, gdzie czas płynie jak rzeka, tylko trochę wolniej. Warto mieć przy sobie książkę, grę planszową i może śpiwór, matę do jogi, kanapki… ogólnie radzę mieć ze sobą porządny zestaw na przetrwanie. Kiedy zaczynasz się zastanawiać, czy autobus jeszcze w ogóle istnieje, to znaczy, że właśnie zacząłeś swoja „podróż” w czasie z MPK. Autobusy są jak czasoprzestrzeń – im bliżej są planowanej godziny, tym bardziej zniekształcają rozkład jazdy i dzięki temu dochodzisz do momentu, w którym już nie wiesz, po co i na co czekasz.


3. Szybkość dobiegania na przystanek. Usain Bolt byłby dumny!


Przygotuj się na bieg życia, kiedy widzisz zbliżający się tramwaj lub autobus. Musisz w swojej głowie stać się kandydatem na złoty medal olimpijski w biegu na 100 metrów – zaciśnij zęby i przygotuj dłonie do drzwiobicia! Biegnąc przed siebie, będziesz musiał przecisnąć się przez tłum potencjalnych konkurentów do zdobycia pierwszego miejsca siedzącego! Kiedy autobus albo tramwaj zatrzymuje się, musisz dobić się do drzwi, nie możesz się przejmować tym, że wyglądasz jak wariat w ataku szału z pianą na ustach. Twoim zadaniem, jest dostanie się do środka, tego konkretnego pojazdu (nie ważne, że podjadą kolejne – ten jest Ci pisany i zrobisz wszystko, aby nim pojechać). Walenie w zamknięte drzwi z innymi uczestnikami wyścigu jest rytuałem, którego musisz zaznać, aby poczuć się jak pełnoprawny pasażer. Starsi pasażerowie, mający już na koncie kilka złotych medali w rywalizacji na przystanku, pokażą Ci dokładnie, jak to się robi.



4. Kto pierwszy, ten lepszy – rywalizacja o królewskie miejsce siedzące.


Kiedy autobus/tramwaj rusza, w środku odbywają się niesamowite pokazy równowagi. Musisz być gotowy na poruszanie w jadącym pojeździe, trzymanie się poręczy to za mało, kiedy masz obrany cel – królewskie miejsce siedzące. W środku jest jak na linie rozwieszonej nad przepaścią, tylko z trochę mniejszym ryzykiem, gdy stracisz równowagę. Kiedy przystępujesz do rywalizacji o miejsce, to pamiętaj, że liczy się nie tylko siła, ale także umiejętność eleganckiego przeciskania się na małej przestrzeni. Podchodź do wolnego miejsca jak ninja, balansując ciałem pomiędzy ludźmi. Nawet jeśli ktoś mówi "to moje miejsce", po prostu idź dalej, jakbyś był głuchy. Zachowaj minę, jakbyś przypadkowo wpadł na to miejsce. Prawdziwy mistrz pozostaje niewzruszony, nawet jeśli zdobył to miejsce sztuczkami zręcznościowymi. Niech Twoja twarz będzie jak kamień, żadna babcia nie zacznie wypominać Ci, jaki to jesteś niewychowany, bo miejsce, które zająłeś, należy do niej od tysiąca lat.


5. Zapachowy festiwal. Poznaj miejscowych „perfumiarzy”.


Kiedy wejdziesz do środka tramwaju lub autobusu musisz wiedzieć, że Twoim pierwszym zadaniem jest odkryć, skąd bije ten specyficzny aromat, który atakuje Twój nos. To jak detektywistyczna gra na żywo, z dodatkowym wyzwaniem w postaci zapachu. Uważnie obserwuj otoczenie i znajdź personę, która wydziela ten zapaszek. Poruszaj się po pojeździe zręcznie, unikając obszarów, gdzie zapach staje się zbyt intensywny. Podstawą przetrwania jest unikanie kontaktu wzrokowego ze źródłem zapachu. Zamiast skupiać się na nim, patrz na całą sytuację jako na szansę rozwinięcia swojej siły wewnętrznej. To jak trening wytrzymałości psychicznej!


6. Dotarcie na miejsce docelowe jest wyzwaniem.


Przystanki, ronda, ulice są jak ruletka, ale bez stawki. Zawsze istnieje szansa, że skończysz w innym miejscu, niż planowałeś. Poruszanie się po mieście komunikacją miejską jest jak eksploracja nowego kontynentu, tylko zamiast dżungli masz gąszcz przystanków i ulic. Warto przed skorzystaniem z komunikacji miejskiej nauczyć się sztuki nawigacji, samo wybranie właściwej linii nie znaczy, że dojedziesz tam, gdzie chcesz. Komunikacja miejska ma to siebie, że czasem musi zmienić trasę – nie wpadaj w panikę, to się zdarza. Musisz być jak reszta społeczeństwa, zacznij obserwować zachowania kierowców i motorniczych w skupieniu, próbując odgadnąć ich tajemniczy sposób podróżowania. Poczuj się jak poszukiwacz przygód, bez żadnej pewności, gdzie masz wysiąść. Jadąc pierwszy raz komunikacją, możesz odnieść wrażenie, że wszystkie przystanki mają takie same nazwy, dlatego ważne jest, aby wysiąść, kiedy tylko usłyszysz coś, co przypomina nazwę Twojego docelowego przystanku.


Teraz gdy jesteś gotowy, ruszaj śmiało na przygodę! Niech każda podróż komunikacją miejską będzie dla Ciebie pełna niezapomnianych chwil!


Wszelkie utwory zamieszczone na tym blogu są chronione prawem autorskim i stanowią własność autorki bloga.









Komentarze